Dowcip: Babcia mająca problemy z pamięcią pyta wnuczka

Babcia mająca problemy z pamięcią pyta wnuczka:
– Co to jest ten s-e-k-s?

 

Wnuczek chcąc uniknąć kłopotliwej odpowiedzi mówi:
– To tak jakby się babcia najadła ogórków i popiła maślanką.

 

Więc babcia spróbowała jak mówił wnuczek i dostała rozwolnienia.
W drodze do kościoła tak ją przycisnęło,
że już nie mogła wytrzymać, więc załatwiła się w rowie.
Kawałek dalej znowu.

 

Idąc dalej kolejny raz ją dopadło, więc zaszła się załatwić na pobliską budowę.
W końcu dotarła do kościoła, ale było już niestety po mszy.

 

Na to ksiądz podchodzi do babci i pyta:
– Babciu co się stało, zawsze byłaś pierwsza, jeszcze przed mszą, a teraz na koniec przychodzisz?

 

A babcia na to:
– Bo to, proszę księdza, wszystko przez ten s-e-k-s! Dwa razy w rowie! Raz na budowie! I jeszcze mi się chce!